Zaręczyny zorganizowane nad morzem to świetny pomysł. Pytanie tylko, jak to zrobić? Bo chyba każdy mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że przygotowań będzie sporo. Na szczęście dzięki kilku trafionym wskazówkom można odnieść sukces. Warto więc wziąć je pod uwagę.

Morze jak najbardziej, tylko w jakiej miejscowości?

Władysławowo, Hel, Łeba, Ustka, Kołobrzeg, Międzyzdroje, Jarosławiec… można wymieniać i wymieniać. Miejscowości nad morzem, w których można zatrzymać się z ukochaną, jest wiele. Którą wybrać? Właściwie to rzecz gustu, indywidualnych upodobań i oczekiwań. Każda plaża jest na swój sposób przepiękna. W ostatnich latach romantycznym chwilom we dwoje sprzyjają krajobrazy plaży usytuowanych w okolicach Łeby. Może ze względu na ruchome wydmy, a może z innych powodów. W każdym razie miejscowość trzeba wybrać samodzielnie. Jeżeli jakaś para ma wspomnienia z konkretną nadmorską miejscowością, może wybrać właśnie tę konkretną. Wówczas wspomnień tych będzie jeszcze więcej… W końcu zaręczyny nad morzem to miłe wydarzenie.

Hotel, prywatna kwatera, a… może camping?

Teraz przychodzi moment na wybór noclegu. Czy powinien to być pokój w hotelu, lepsza będzie prywatna kwatera, a może bardziej zwariowanie – camping? Camping będzie wiązał się z szeregiem ograniczeń. Zresztą to opcja dla nastolatków i młodych par, które jeszcze niekoniecznie poważnie myślą o życiu. Prywatna kwatera to tania opcja, ale czy dobra? Małe ciasne pokoje, cienkie ściany i ograniczona prywatność to niezbyt dobre miejsce na romantyczne chwile we dwoje. Dużo lepiej prezentuje się hotel, na przykład hotel nad morzem z widokiem na morze. Jest to dużo romantyczniejsze miejsce i przede wszystkim eleganckie, więc idealnie pasuje do okoliczności. Można wówczas pomyśleć o tym, by zorganizować zaręczyny w hotelu, zamiast na plaży, aby było nieco intymniej. Na plażę będzie można wybrać się już po wszystkim, na przykład na romantyczny spacer o zachodzie słońca, który zakończy się kolacją na rozgrzanym piasku lub w hotelowej restauracji. W hotelu można nawet wybrać jakiś pakiet romantyczny, obejmujący szereg atrakcji dla zakochanych. Wówczas będzie przyjemnie i miło z wielu powodów, nie tylko z uwagi na same zaręczyny.

Pierścionek – rzecz najważniejsza!

Mając już ustalone miejsce zaręczyn i pobytu, pozostaje tylko wybrać pierścionek. W sumie określenie tylko niekoniecznie pasuje, ponieważ pierścionek to dla wielu panów niemal wyzwanie. Niemniej jest to ważna sprawa i trzeba ją jak najszybciej załatwić. Sam rozmiar może być problemem, a co dopiero mówić o wyglądzie pierścionka. Każdy mężczyzna zna swoją kobietę, więc powinien mniej więcej wiedzieć, jakie pierścionki lubi, czy skromne, czy bardziej przesadne, duże, małe itd. Z uwagi na to, że ma to być pierścionek zaręczynowy i będzie on służył kobiecie przez resztę jej życia, warto postawić na coś bardziej uniwersalnego, klasycznego, tak by pasował do pozostałej biżuterii noszonej na co dzień i specjalne okazje. Zwykle poleca się żółte złoto, choć w ostatnim czasie modne jest również białe.

Kilka drobiazgów zawsze się przyda…

I na koniec kilka drobiazgów tworzących romantyczny klimat. Jeżeli mają to być zaręczyny na plaży, trzeba zadbać o koc, butelkę szampana lub wina, może jakieś owoce, świeczki, na pewno o bukiet pięknych kwiatów, najlepiej czerwonych róż i… co tam kto sobie życzy. Niektóre pary w tych okolicznościach puszczają lampiony i w taki gadżet też warto się zaopatrzyć. W hotelowym pokoju czy w restauracji też bukiet jest obowiązkowy. O wystrój już zwykle dba obsługa, więc niewiele można w tej kwestii zmienić. Jednak i tak powinno być romantycznie i miło, bo w luksusowych wnętrzach zawsze jest sprzyjający takim okolicznościom klimat.

Tak przygotowane zaręczyny na pewno będą wspominane przez długie, długie lata. Będą też miłą niespodzianką, a nawet wręcz wielkim zaskoczeniem dla wybranki. Warto więc się postarać, aby sprawić jej radość i tym samym zwiększyć szansę na pozytywną odpowiedź. Bo nie ma w tym wszystkim nic ważniejszego jak właśnie słowo… - „TAK”!

Jak zorganizować zaręczyny nad morzem?