Boks w Jastrzębiu-Zdroju miał szczęście zarówno do działaczy, jak i do znakomitych szkoleniowców, którzy potrafili wyłuskać talenty, a także do kibiców.

fot. Piotr Kędzierski

I tak jak kiedyś stara hala pękała w szwach, tak w piątkowy wieczór w szwach pękał Dom Zdrojowy. To tutaj odbyła się promocja książki Marcina Boratyna „Górnicze pięści. Historia jastrzębskiego boksu”.

- Boks w Jastrzębiu-Zdroju był zjawiskiem, stylem życia, zdobył serca mieszkańców

– podkreślał Marcin Boratyn.

I właśnie o fenomenie tej dyscypliny sportu w naszym mieście można przeczytać w jego książce. Publikacja zawiera m.in. raporty z meczów ligowych i wszelakich mistrzostw, sylwetki zawodników, a nawet współczesne portrety dawnych mistrzów.

- Tak jak Państwo w ringu mieliście dni chwały, tak ja mam dzisiaj taki dzień chwały. Mogę poczuć się jak mistrz świata

– podsumował wzruszony Marcin Boratyn.

Promocji książki towarzyszyła wystawa fotografii „Pięściarza portret własny w obiektywie Macieja Kanika”.

fot. Piotr Kędzierski
fot. Piotr Kędzierski
fot. Piotr Kędzierski
fot. Piotr Kędzierski
fot. Piotr Kędzierski
fot. Piotr Kędzierski