Nowa Zelandia miejsce stworzone przez naturę

4 min czytania

Jest wyspą ptaka kiwi i kolebką kultury Maorysów. Zachwyca bujną roślinnością, ponad którą wznoszą się ośnieżone górskie szczyty. Kusi widokiem gejzerów i wodospadów, a wieczorem zaprasza do swoich największych miast, tętniących życiem do białego rana. Nowa Zelandia, bo o niej mowa, to miejsce, w którym można poczuć, że istnieje raj na ziemi.

Gratka dla fanów przyrody

Nowa Zelandia jest najdalej wysuniętym na południe archipelagiem Oceanii. Została dość późno odkryta przez człowieka. Swoista izolacja od reszty świata stworzyła fantastyczne warunki dla rozwoju flory i fauny. Nic więc dziwnego, że wyspa od lat przyciąga miłośników przyrody. W końcu jej największe atrakcje stworzyła sama natura. Macie ochotę zawitać do Nowej Zelandii? Sprawdźcie więc wszystkie wycieczki na stronie biura: Nowa Zelandia. Ale zanim to zrobicie, przyjrzyjcie się atrakcjom wyspy. Będąc w Nowej Zelandii, warto odwiedzić, chociażby jeden z jej parków narodowych. Ogromną popularnością wśród turystów cieszy się zlokalizowany w samym sercu wyspy Północnej Tongariro National Park z pięknymi szlakami pełnymi tropikalnej roślinności i wodospadem Huka oraz piętrzącymi się szczytami wulkanów. Na jednym z nich Whakapapa działa stok narciarski idealne miejsce dla amatorów mocnych wrażeń.

Gejzery i źródła termalne coś dla ucha, oka i… Nosa!

Pozostając w wodnej, lecz nieco odmiennej tematyce, warto wspomnieć o jednej z największych atrakcji Nowej Zelandii. To gorące źródła. Przy odrobinie szczęścia można zobaczyć ich spektakularne wybuchy. Aby móc przyjrzeć się im z bliska, można udać się do zlokalizowanego na Wyspie Północnej Rotorua miasta, w którym obok gejzerów uwagę turystów przyciągają błota geotermalne. W rezerwacie Wai-O-Tapu, którego nazwa w języku Maorysów oznacza Święte Wody zobaczycie zapierające dech w piersiach widoki na gejzery i źródła termalne. Krajobraz można podziwiać z wulkanicznego wzgórza Waimangu, na którym roztaczają się dźwięki bulgoczącego błota i widok unoszącej się pary znad gorących jezior. A wszystko to dopełnione wszechobecnym zapachem siarki. Miejscem, które szczególnie warto zobaczyć jest jezioro Devil’s Bath o żółto-zielonkawym zabarwieniu i temperaturze sięgającej nawet 200 stopni Celsjusza. Co ciekawe, jest to obiekt, który znalazł się na liście 200 najbardziej surrealistycznych miejsc na kuli ziemskiej.

Niebo usiane gwiazdami? Nie, to świetliki!

Na miłośników przyrody odwiedzających Nową Zelandię czeka jeszcze jeden fenomen przyrodniczy. Mowa o Jaskini Waitomo położonej na wyspie Północnej. Po płynącej w niej rzece można podróżować łodzią, podziwiając po drodze jedyne w swoim rodzaju nacieki skalne. Ale uwaga! W pewnym momencie wycieczki trzeba tu zgasić latarki. Kiedy oczy już przyzwyczają się do ciemności, na sklepieniu jaskini zobaczycie mnóstwo niebieskich punkcików przypominających rozgwieżdżone niebo w bezchmurny dzień. Magia? Nie, to sprawka owadów, a dokładnie bytujących w jaskini larw muchówki emitującej światło.

Jezioro otoczone białymi szczytami lodowców

Z wyspy Północnej Nowej Zelandii warto, chociaż na chwilę przenieść się na Wyspę Południową. To właśnie tutaj rozciąga się turkusowe jezioro Tekapo. Otoczone ośnieżonymi górskimi szczytami i połyskującymi bielą lodowcami tworzy bajkowy krajobraz, zachęcając do niekończących się spacerów wzdłuż brzegu. W pobliskim mieście Christchurch można podziwiać słynny neogotycki kościół. Z kolei między zakolami rzeki Avon mieści się piękny ogród botaniczny z tysiącami gatunków roślin zarówno tych rodzimych, jak i egzotycznych. Warto także przespacerować się gwarnymi uliczkami Christchurch, będącego drugim pod względem liczby mieszkańców miastem Nowej Zelandii, ustępującemu miejsca jedynie większemu od siebie Auckland.

Jak prezentuje się największe miasto Nowej Zelandii? Zjawiskowo!

Skoro mowa o Auckland, warto zatrzymać się w nim, chociaż na chwilę. To miasto położone na zboczach wulkanu łączy w sobie elementy dzikości i cywilizacji. W samym sercu miasta życie toczy się bardzo szybko i przez całą dobę. Można tu podziwiać ogromne wieżowce, wstąpić do sklepu czy rozsmakować się w lokalnych przysmakach serwowanych przez tutejsze restauracje. Wystarczy jednak pojechać kilka kilometrów dalej, aby znaleźć się na urokliwej, dzikiej plaży pokrytej czarnym piaskiem. W końcu Auckland niemal z każdej strony jest otoczone morzem! Można też pójść jeszcze kawałek dalej, by móc podziwiać niezwykłą nowozelandzką przyrodę. W pobliskim parku Waitakere Ranges zobaczycie ogromne drzewa kauri. Ich wysokość nierzadko przekracza 40 metrów!

Wellington stolica kryjąca moc atrakcji

Odwiedzając miasta Nowej Zelandii, pamiętajcie też o Queenstown, które posłużyło Peterowi Jacksonowi do ekranizacji powieści Tolkiena. Ale miasto nie tylko dzięki Władcy Pierścieni cieszy się olbrzymią popularnością wśród turystów. Powodem jest także moc atrakcji, które oferuje, w tym skoki na bungee, skoki ze spadochronem czy rafting. Nowa Zelandia stolica, czyli Wellington, to miejsce, którego nie sposób pominąć. Jest to najdalej wysunięta na południe stolica świata. Co warto w niej zobaczyć? Przede wszystkim interaktywne muzeum Te Papa Tongarewa. Bez względu na to, jaki jest obszar Waszych zainteresowań, jedno jest pewne nie sposób się tu nudzić. Warto też przejść się po Cuba Street miejscu spotkań i twórczości miejscowej bohemy albo zawitać do portu, w którym piętrzą się ogromne statki i kontenerowce. A jeśli zatęsknicie za naturą, której w Nowej Zelandii nie brakuje, wystarczy, że wsiądziecie do ponad 100-letniej kolejki wąskotorowej i udacie się do ogrodu botanicznego.

Nowa Zelandia to miejsce, które kryje niezliczoną ilość atrakcji. Czy warto je odwiedzić? Odpowiedź na to pytanie może być wyłącznie twierdząca. Korzystając z oferty biura podróży, szybko i sprawnie zorganizujecie wyjazd, który na wiele lat pozostawi w pamięci wyjątkowe wspomnienia.

Autor: Artykuł opracowany przy współpracy z Biurem Turystyki LogosTour.pl