Myślał, że odziedziczy ponad 11 mln dolarów - stracił 45 tys. zł

Mężczyzna z Jastrzębia-Zdroju przelał 45 tysięcy złotych na konto rzekomego adwokata, wierząc w spadek po kuzynie z Toronto. Po kolejnym żądaniu pieniędzy zgłosił sprawę jastrzębskiej Policji.
Około 20 września 2025 roku jastrzębianin otrzymał list rzekomej kancelarii adwokackiej z informacją o śmierci kuzyna i o tym, że jako jedyny krewny ma otrzymać odszkodowanie z polisy na życie – ponad 11 milionów dolarów. Mężczyzna miał wcześniej rodzinę w Toronto, dlatego wiadomość wydawała mu się wiarygodna. Po okresie wahania nawiązał kontakt przez podany w liście adres e-mail.
8 grudnia mężczyzna przelał na wskazane konto ponad 45 tysięcy złotych celem pokrycia rzekomych kosztów manipulacyjnych. Wczoraj otrzymał kolejną wiadomość z żądaniem dodatkowej wpłaty – tym razem na kwotę przekraczającą ponad 150 tysięcy złotych. Wówczas zorientował się, że obiecane dolary to fikcja i zgłosił sprawę jastrzębskiej Policji. Funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie.
Policja przypomina o charakterystycznych cechach oszustw nigeryjskich. Przestępcy podszywają się pod pełnomocników lub prawników, kontaktują przez komunikatory lub pocztę elektroniczną i przedstawiają historię o dalekim krewym pozostawiającym ogromny majątek. W korespondencji przesyłają spreparowane certyfikaty i rzekome potwierdzenia przelewów, by uwiarygodnić oszustwo. Najczęściej proszą o wcześniejsze opłaty za prawników, certyfikaty lub inne rzekome koszty.
Policja apeluje o ostrożność w kontaktach z osobami poznanymi przez internet. Sygnałem alarmowym powinny być sytuacje, gdy ktoś informuje o wygranej w zagranicznej loterii, niespodziewanym spadku po nieznanym krewnym lub żąda od nas opłat z góry za otrzymanie rzekomej fortuny.
na podstawie: Policja Jastrzębie Zdrój.
Autor: krystian

