JKH GKS Jastrzębie znów w walce o finał Pucharu Polski - rywalem Unia Oświęcim

W Jastrzębiu-Zdroju trwa mieszanka dumy i zaskoczenia - drużyna, której przed sezonem nieliczni dawali szanse, znów zaistniała w wielkim turnieju. Kibice pakują nadzieje i transparenty, a zawodnicy jadą do Krynica, żeby spróbować napsuć krwi faworytom.
- W Jastrzębiu-Zdroju nerwy i optymizm przed wyjazdem do Krynicy
- Puchar Polski - historia, statystyki i teraźniejszość jednej rywalizacji
- Co to znaczy dla miasta i kibiców - szansa, ale też odpowiedzialność
W Jastrzębiu-Zdroju nerwy i optymizm przed wyjazdem do Krynicy
Dla JKH GKS Jastrzębie to już 12. półfinałowy występ w dziejach Pucharu Polski. To osiągnięcie ma smak sukcesu zwłaszcza w kontekście sezonu 2025/26, w którym nikt nie przewidywał takiego przebudzenia zespołu. Klub i jego kibice świętują awans po dwóch mocnych rundach, a atmosfera przed wyjazdem do Krynica jest pełna wiary i żywych emocji.
“Oni muszą, my możemy”
To hasło stało się mottem przed tym spotkaniem - krótko i klarownie oddaje brak presji, który może zadziałać na korzyść jastrzębian podczas turnieju.
Puchar Polski - historia, statystyki i teraźniejszość jednej rywalizacji
Historia udziałów JKH GKS Jastrzębie w Pucharze Polski jest długa i bogata. Po raz pierwszy drużyna dotarła do półfinału w 2009 roku, a łącznie ma na koncie 6 zwycięstw półfinałowych i 5 porażek na tym etapie. Zwykle, jeśli zespół pojawił się w tej fazie w ostatnich latach, potrafił wykorzystać szansę - stąd wiara, że i teraz można liczyć na dobry wynik.
Rywalem w półfinale będzie Unia Oświęcim - zespół postrzegany jako faworyt tej konfrontacji. W tym sezonie obie drużyny spotykały się już trzykrotnie w ekstralidze: dwa nieoczekiwane zwycięstwa JKH (2:1 po dogrywce na wyjeździe i 2:0 w Karwinie) oraz bolesna porażka 1:6 u siebie na Zimnim Stadionie. W pucharowej rywalizacji jednak tabela i bilans ligowe nie zawsze mają decydujące znaczenie - ten turniej rządzi się swoimi prawami, a każdy mecz zaczyna się od zera.
W składach i przy stołkach trenerskich zaszły zmiany: po drugiej stronie tafli zobaczymy między innymi Roberta Kalabera, a wśród zawodników powraca do roli przeciwnika trafiający kiedyś do siatki dla nas Martin Kasperlika. Według informacji klubu, zwycięzca tej pary zmierzy się we wtorkowym finale z Zagłębiem Sosnowiec, które wcześniej wyeliminowało GKS Katowice.
Co to znaczy dla miasta i kibiców - szansa, ale też odpowiedzialność
Awans do półfinału to nie tylko statystyka w klubowych księgach. To impuls dla młodszych zawodników, potwierdzenie pracy sztabu trenerskiego i sygnał dla miasta, że hokej w Jastrzębiu-Zdroju żyje i ma potencjał do dalszego budowania pozycji. Dla mieszkańców oznacza to także weekendy przy radiu czy telewizorze, więcej dyskusji w lokalnych kawiarniach i okazję do wspólnego śledzenia sportowych emocji.
Praktyczna uwaga dla zainteresowanych: mecz rozgrywany jest w formule turnieju pucharowego w Krynica - warto sprawdzić możliwość dojazdu i transmisje, bo dla tych, którzy nie pojadą na miejsce, będzie to jedyna droga, by przeżyć spotkanie razem z resztą kibiców.
Na koniec warto przypomnieć, że choć przed sezonem niewielu wierzyło w taki scenariusz, to właśnie brak presji i dobra forma w kluczowych momentach przyczyniły się do sukcesu. Dla klubu i miasta to szansa, by dołożyć kolejną stronę do bogatej kroniki pucharowej. Trzymamy kciuki za wyjazd do Krynica i za to, aby drużyna potrafiła wykorzystać tę wyjątkową okazję.
na podstawie: UM Jastrzębie-Zdrój.
Autor: krystian

